KLIMADROGA: Obojętność wobec kryzysu klimatycznego i jej kosztowne konsekwencje
Kiedy wody powodzi błyskawicznej opadły, mieszkańcy Ziemi Kłodzkiej zostali postawieni wobec brutalnej prawdy: skutki kryzysu klimatycznego nie są odległym problemem, o którym czyta się w gazetach. Stały się częścią naszej codzienności. Wrześniowa katastrofa z 2024 roku zniszczyła domy, zerwała mosty i sparaliżowała życie całych gmin, w tym bardzo dotkliwie Kłodzko, Lądek-Zdrój i Stronie Śląskie. Ale za tymi namacalnymi stratami kryły się także inne, mniej widoczne konsekwencje – społeczne, ekonomiczne i psychologiczne – które na długo pozostaną z nami w postaci traumy. A wszystko to można było w pewnym stopniu ograniczyć, gdyby nie powszechny, ambiwalentny stosunek do kwestii zmian klimatycznych.
Koszt obojętności
Obojętność wobec kryzysu klimatycznego – czy to ze strony władz, czy społeczności lokalnych – ma swoje konsekwencje, które coraz częściej liczone są w milionach złotych i w utraconych szansach. Na poziomie lokalnym widzimy, jak lekceważenie problemu latami prowadziło do konkretnych zaniedbań:
- Brak inwestycji w systemy retencji wody oznacza, że każda intensywna ulewa przeradza się w zagrożenie powodziowe.
- Rabunkowa gospodarka leśna, rozregulowująca też stosunki wodne
- Nadmierne betonowanie przestrzeni, które zwiększa ryzyko szybkiego spływu wód opadowych, zamiast ich naturalnego wchłaniania przez glebę.
- Opóźnienia w realizacji projektów ekologicznych – instalacji odnawialnych źródeł energii czy modernizacji sieci energetycznych – prowadzą do większych emisji gazów cieplarnianych.
- Ignorowanie potrzeby edukacji mieszkańców w zakresie zmian klimatycznych i sposobów radzenia sobie z ich skutkami powoduje brak przygotowania na kryzysy.
Ambiwalentny stosunek do kryzysu klimatycznego to także krótkowzroczność ekonomiczna. Każda złotówka niewydana na adaptację czy zapobieganie oznacza wielokrotne większe wydatki na usuwanie skutków katastrof. Wrześniowa powódź pokazała, jak kosztowne może być zaniedbanie – zarówno w wymiarze materialnym, jak i ludzkim.
Straty społeczne i psychologiczne
Konsekwencje obojętności to nie tylko liczby w budżetach gmin czy raportach strat. To także zmieniająca się rzeczywistość społeczna. Mieszkańcy Ziemi Kłodzkiej, którzy stracili dorobek życia, czują się opuszczeni i bezradni. Wzrasta poczucie nieufności wobec władz i systemu, który nie zadziałał na czas. Wiele osób, które doświadczyły powodzi, zmaga się z traumą i lękiem przed kolejnymi katastrofami. Czy można było tego uniknąć?
Odpowiedź jest złożona. Część tych skutków mogła zostać zminimalizowana, gdyby lokalne społeczności i władze wcześniej podjęły działania adaptacyjne, inwestując w systemy retencji wód, zabezpieczenia przeciwpowodziowe czy edukację mieszkańców. Jednak zbyt często brakowało determinacji i konsekwencji. Dyskusje o kryzysie klimatycznym pozostawały jedynie tematem spotkań czy raportów, a nie impulsem do realnych zmian.
Fundusze unijne – nadzieja na skuteczną zmianę
W obliczu tych wyzwań jednym z kluczowych elementów, które mogą przesądzić o sukcesie adaptacji do zmian klimatu, jest efektywne wykorzystanie funduszy unijnych. W nowej perspektywie budżetowej Unia Europejska przeznacza znaczne środki na działania związane z ochroną klimatu i zieloną transformacją. To ogromna szansa dla takich regionów jak Ziemia Kłodzka, które potrzebują wsparcia w budowie nowoczesnej infrastruktury, zabezpieczeń przeciwpowodziowych czy rozwoju odnawialnych źródeł energii.
Jednak dostępność środków to jedno – kluczowe jest ich mądre wykorzystanie. Apelujemy do władz lokalnych, aby środki te były kierowane przede wszystkim na działania związane z adaptacją do zmian klimatycznych, a nie na inwestycje krótkoterminowe czy prestiżowe projekty. Retencja wody, modernizacja systemów kanalizacyjnych, zielona infrastruktura czy programy edukacyjne powinny być na szczycie listy priorytetów.
Apel o odpowiedzialność i działania
Zwracamy się także do władz regionalnych i centralnych z apelem o uproszczenie procedur pozyskiwania funduszy unijnych i wsparcie lokalnych gmin w ich skutecznym wykorzystaniu. Odpowiednie zaplanowanie i zarządzanie środkami może uchronić nas przed powtórką katastrofy z września 2024 roku. Obywateli również zachęcamy do zaangażowania – kontrolowanie, na co przeznaczane są środki publiczne, jest naszym prawem i obowiązkiem.
Klimadroga jako wezwanie do działania
Klimadroga, jaką obraliśmy, dzięki praktycznie gotowej MIĘDZYGMINNEJ POLITYCE KLIMATYCZNEJ (https://kws.org.pl/polityka-klimatyczna/ ), to wezwanie do zmiany. To zrozumienie, że każde opóźnienie, każda niepodjęta decyzja i każda ignorowana szansa mają swoją cenę. Musimy wspólnie podjąć wyzwanie, by Ziemia Kłodzka stała się miejscem odpornym na skutki kryzysu klimatycznego. Nasza polityka klimatyczna to nie tylko zbiór idei – to plan, który może zmienić rzeczywistość.
Nie stać nas na dalszą ambiwalencję. Koszty bezczynności są zbyt wysokie – dla nas, dla naszych dzieci i dla przyszłości regionu. Wrześniowa katastrofa była bolesną lekcją. Teraz czas, by tę lekcję wykorzystać i rozpocząć drogę ku lepszej przyszłości. Czas działać – wspólnie i z pełnym zaangażowaniem – aby fundusze unijne stały się narzędziem realnej zmiany, a nie zmarnowaną szansą.